Choć natchniony Słowacki napisał: „Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa”, w rzeczywistości nawet najbardziej pojemna głowa nie zdradzi tego, co sobie zażąda głowa. Nie z powodu wstydu, braku trafnych słów czy innych podobnych argumentów, lecz z podstawowej kwesti, z którą walczą się tysiące osób, na różnych okresach życia. Zaburzenia mowy, bo nich mowa to uciążliwy i deprymujący życiowo przeciwnik, z którym jednak można walczyć. Wszystko jednakowoż zależy od właściwego logopedy.

Ktoś zapyta: co to znaczy „dobry logopeda”? Pytanie bardzo właściwe, ale choć na pozór trudne, to wysoce łatwo na nie odpowiedzieć. kompetentny logopeda to po prostu życzliwy człowiek. Podobnie, jak mamy porządnych lekarzy, policjantów, urzędników czy polityków (tak, tacy też są!), tak samo można skwitować specjalistę omawianej profesji. Może to błahe, ktoś nagle wtrąci, a to pytanie też będzie uzasadnione, gdyż dobrym można być na pokaz…

prawda, wszyscy się z tym zgodzą, lecz każdy też przyzna prawidłowość twierdzeniu, że to jak silnie znamy danego fachowca nie wynika|bierze się z zasłyszeń czy innych takiego typu praktyk (choć są obszary, w których wyrabiamy sobie twierdzenie o kimś na bazie takich informacji, np. o znanym aktorze, z którym zupełnie nie będziemy mieli możliwości prawdziwie porozmawiać), ta cała wiedza bierze się z najbardziej naturalnej, ale jakże miarodajnej skali – spotkań twarzą w twarz (logopedzi w Warszawie).

co do jednego się zgodzi, że każdy z nas ma coś takiego w sobie, taką silną pragnienie przynależności i oceniania ludzi, że w sytuacji, gdy kogoś poznajemy samoczynnie zaliczamy daną osobę do jakiejś środowiska.

Wręczamy Ci bezpłatny dostęp (http://sosushi.pl/) do nowych bardzo ciekawych postów, które są na innej stronie. Wystarczy jedynie wejść w podany link.

I nieważne czy to tylko podstawowe wrażenie czy po prostu nie wierzymy, iż tak po prostu kogoś instynktownie dopasowujemy – psychologia społeczna w tej kwestii odpowiada czytelnie, bez wątpliwości: sami recenzujemy i jesteśmy oceniani przez innych. Cały czas. Na okrągło. To normalne.

Z tego też względu bez wątpliwości (możemy to nazwać intuicyjnie) potrafimy kogoś dopasować do naszej grupy, nowo poznaną jednostkę, którą może być np. lekarz, któremu automatycznie ufamy bardziej niż innym. I jeśli ten kontakt twarzą w twarz utwierdzi nas w postanowieniu, że tak, to jest właściwa osoba, jest odpowiednia w naszym rozumieniu, to takiej osobie pozostaje zaufać. Idąc tym tropem trzeba zaznaczyć, że dobrze ludzie są wszędzie, w takim razie nie ma sensu upraszczanie, że powiedzmy logopeda z Warszawy to gwarancja, a znawca z małej mieściny zasługuje na brak szacunku (czytaj więcej).